Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Spotkanie z autorami książki „Włoszczowskie rozmaitości, czyli silva rerum”

  • Drukuj

logospotkanie0612

logospotkanie0612

Jak wyglądała włoszczowska synagoga? Kto odwiedził Włoszczowę w początkach XIX wieku? Jak kopia obrazu Matki Bożej Włoszczowskiej zawędrowała do Dąbrowy Górniczej (i Częstochowy)? Na te i inne pytania odpowiadali Cezary Nowak i Michał Staniaszek - autorzy książki "Włoszczowskie rozmaitości, czyli silva rerum".

Poniedziałkowe popołudnie 10 czerwca zgromadziło w Izbie Regionalnej Ziemi Włoszczowskiej 33 – osobowe grono osób, które z zaciekawieniem słuchało autorów trzeciej już książki poświęconej przeszłości Włoszczowy. Gości spotkania powitała dyrektor biblioteki Anna Adamczyk, która przytoczyła fragment recenzji, jaką książce autorstwa C. Nowaka i M. Staniaszka wystawił dr hab. Andrzej Światłowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego: „Lektura „Włoszczowskich rozmaitości" naprawdę wciąga. Bardzo szybko z recenzenta stałem się po prostu zaciekawionym czytelnikiem. Czyta się to lekko, czasami z uśmiechem, czasami z zadumą. Można się dużo dowiedzieć o sprawach poważnych i niepoważnych, znaczących dla historii miasta i regionu albo z pozoru błahych, choć wyciągających z mroku niepamięci zdarzenia oraz ludzi, dla których Włoszczowa i jej okolice były kiedyś małą ojczyzną. Podobno cenna to rzecz - przekazać coś istotnego, ale nie zanudzić!”

Nie nudzili się uczestnicy spotkania słuchając faktów, że włoszczowska synagoga tak naprawdę powstała o 100 lat wcześniej, niż podawana dotychczas data ok. 1822 r. W katolickim inwentarzu włoszczowskiej parafii z 1760 r. znajduje się zapis pozwalający przesunąć funkcjonowanie synagogi co najmniej do połowy XVIII w. Włoszczowska synagoga płonęła co najmniej trzy razy. Pierwszy raz w 1834r., i jak podkreślił pan M. Staniaszek, spłonął wówczas budynek drewniany. Kolejny pożar miał miejsce już w 1904 r., a trzeci, ostatni z którego synagoga już się nie podniosła w 1955r.

Cezary Nowak opowiadał z kolei o wizycie we Włoszczowie w dniu 6 lutego 1915 r. cesarza Wilhelma II Hohenzollerna, który odwiedził żołnierzy Landwehry walczących w okopach koło Gruszczyna. W skromne włoszczowskie progi zawitał także w 1915r. austriacki arcyksiążę Maksymilian Eugeniusz Habsburg, którego uwieczniono na fotografii, gdy wyjeżdżał z włoszczowskiego rynku. Prawdopobnie jechał na dworzec kolejowy albo do pałacu w Nieznanowicach, gdzie w czasie I wojny mieściła się kwatera dowództwa wojsk austro-węgierskich.

Cezary Nowak i Michał Staniaszek w czasie spotkania przedstawili w sposób niesztampowy i atrakcyjny tylko wybrane fragmenty przedstawiające historię regionu włoszczowskiego. Więcej można dowiedzieć się sięgając po książkę, do czego gorąco zachęcamy.

Po spotkaniu był czas na rozmowy z autorami, na zakup książki i pamiątkowy wpis.