Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki

  • Drukuj

Dnia 26 czerwca 2013 roku w Biblioteki Publicznej we Włoszczowie odbyło się kolejne i ostatnie przed przerwą wakacyjną spotkanie DKK.

 

 

Uczestniczyło w nim 7 pań, a omawiałyśmy powieść Zyty Oryszyn – „Ocalenie Atlantydy”. Wszystkie zgodziłyśmy się, że autorka podjęła niesamowicie ciekawy temat
i przedstawiła go również w niesamowity sposób. Ukazuje losy ludzi szukających swego miejsca na ziemi. To powieść o tym, że ojczyznę trudno odnaleźć, jeśli się jej nie ma w sobie; o tej dużej historii i małych ludzkich historyjkach. Zastanawiałyśmy się nad tym specyficznym wyobcowaniem przez lata, bez poczucia, że ziemia, otoczenie, groby są naprawdę ich. Jak trudno było powojennym przesiedleńcom żyć w świecie bez zakorzenienia, bez miejsca, do którego jest się naprawdę przynależnym. Życie w Leśnym Brzegu to życie w schronie, który nie chroni, ale pozwala przetrwać. Do tego nawiązuje tytuł, który sugeruje, że książka jest rozpaczliwą próbą obrony przed upływem czasu i niepamięcią. Najlepszym schronem jest – według pisarki - pamięć pokoleń, z czym się w zupełności zgodziłyśmy.
               O tej pamięci opowiada autorka w swoich barwnych, słodkich i zarazem gorzkich historiach ludzkich. Podczas ich czytania można się na przemian dumać i uśmiechać, ale nie radośnie… z łezką, bo to gorzki humor.
              Do książki Oryszyn będzie się często wracać, tyle w niej życiowych porad i niekonwencjonalnych wypowiedzi. Znalazłyśmy ich wiele, ale przytoczę tylko dwie:
       „ Żeby był chleb, potrzeba tylko trzech żywiołów: powietrza, ognia, wody i trochę mąki. Chlebem można przeżyć. Żeby być szczęśliwym, potrzeba tylko kilku żywiołów: powietrza, ognia, wody, ziemi, i trochę miłości.”
         „Gdyby natura stworzyła nas po to, byśmy się doskonalili, nie sprawiłaby tego, że człowiek zamiast pięknieć i mądrzeć, i młodnieć, staje się coraz brzydszy i głupszy.”
            To absolutnie wspaniała książka i warta przeczytania!
    Informujemy, że spotkania Klubu DKK i program realizowany jest we współpracy z Instytutem Książki.                                                     

 „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” (ks. Jan Twardowski)

   28 maja 2013 roku pożegnałyśmy moderatorkę Dyskusyjnego Klubu Książki we Włoszczowie. Miała tylko 54 lata! Za wcześnie  odeszła!
            Dla mnie była jeszcze kimś więcej – wychowanką i koleżanką pracującą w tej samej szkole. Życie nie głaskało jej po głowie, ale nigdy nie narzekała. Nawet swoją poważną chorobę traktowała lekko… może zbyt lekko i nie zadręczała nią swoich znajomych.
    Już ostatnie nasze spotkanie odbywało się bez niej, bo leżała wówczas w szpitalu w Kielcach. Wtedy jeszcze była nadzieja…
    Taką uśmiechniętą i życzliwą będziemy Cię zawsze pamiętały, Mirko, bo … „Przemijamy jak wszystko, by w ten sposób przetrwać…” ( ks. Jan Twardowski).
    Pożegnanie napisała Zofia Gosek w imieniu własnym i członkiń Dyskusyjnego Klubu Książki we Włoszczowie.