Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Spotkanie DKK

  • Drukuj

19 grudnia 2012 roku odbyło się kolejne spotkanie

Dyskusyjnego Klubu Książki.

 

 

 

 

 

Na ostatnim spotkaniu w kończącym się 2012 roku omawiałyśmy książkę Marguerite van Geldermalsen – „ŻONA BEDUINA”. Ta opowieść różni się od ogromnej ilości powieści o związkach białych kobiet z Arabami. Autorka i bohaterka, pielęgniarka z Nowej Zelandii poślubia Beduina i żyje z nim szczęśliwie w mającej 2 tysiące lat jaskini w Petrze, jak przodkowie Muhammada przed wiekami.

To nie jest romans, to nie sensacja. Nie działa na nasze uczucia, bo sposób opowiadania pozbawiony jest większych emocji, co chwilami drażni czytelnika. Taka sucha narracja nie potrafi porwać i wzruszyć. Z drugiej strony naszą uwagę zwróciła wizja miłości opowiedziana językiem zwykłych codziennych zdarzeń. Według autorki miłość to spokojne oddanie i czysta radość z bycia razem. Rzadko i to raczej niby ukradkiem przemyca wyrazy czułości. To sprawiło, że początkowo czytałyśmy tę powieść z trudem i wydawała nam  się nie do przełknięcia. Jednak w miarę czytania zaczęła nas interesować. Przede wszystkim dostarcza dużo wiedzy na temat arabskich i beduińskich zwyczajów, ich religii, codziennego życia. Świetnie ukazane tu zostało zderzenie dwóch kultur, ich wzajemne przenikanie. Ładnie też został zarysowany proces zmian, jakim podlega społeczeństwo Beduinów, ich otwarcie na nowoczesność. Przykładem tegojest choćby Muhammad – mąż autorki, który po powrocie z podróży stara się na wzór europejski zmienić dom i życie w nim. Panie podkreśliły również, że z kart książki wyłania się ciekawa postać kobiety – silnej, kochającej tak mocno, że zdolna była zmienić całe swe życie dla jednego mężczyzny i to bez żadnych wątpliwości.

 

Opisany tu świat skłania do refleksji nad tym, co tak naprawdę ma w życiu największą wartość. I wyłania się najważniejsze przesłanie, prawda stara jak świat: NASZ DOM – JAKIKOLWIEK BY BYŁ – JEST TAM, GDZIE NASZE SERCE!

 

Podsumowując rozważania, stwierdziłyśmy, że powieść można polecić, zwłaszcza jeśli ktoś lubi takie międzykulturowe podróże po świecie.