Spotkanie DKK

Kategoria: Dyskusyjny Klub Książki

Utworzono: poniedziałek, 17, wrzesień 2018 13:08

Poprawiono: czwartek, 15, listopad 2018 12:03

Opublikowano: poniedziałek, 17, wrzesień 2018 13:08

Webmaster

Odsłony: 2418

Dyskusyjny Klub Książki działa pod patronatem Instytutu Książki

 Po wakacyjnej przerwie miłośniczki literatury z Dyskusyjnego Klubu Książki spotkały się ponownie. Tym razem 9 klubowiczek rozmawiało o książkach Elizabeth Strout „Okruchy codzienności” oraz Kate Morton „Strażnik tajemnic”.

"Okruchy codzienności" Elizabeth Strout to zbiór powiązanych ze sobą opowiadań rozgrywających się w małym amerykańskim miasteczku. Centralną, bo obecną w każdej z tych historii, postacią jest Olive Kitteridge. Poznajemy ją na różnych etapach życia, w rozmaitych rolach i odcieniach swej skomplikowanej osobowości. Stanowi główną bohaterkę niektórych opowiadań, w innych przemyka jedynie w tle, a w kilku jest tylko wspomniana. Książkę czytałyśmy z dużą przyjemnością, dając się wciągnąć w poszczególne jej wątki. Szczególnie mocno poruszyła nas zawarta w fabule psychologiczna prawda o raniącym innych egocentryzmie i egoizmie, a co za tym idzie, książka pobudziła do pogłębionej refleksji nad sobą. Długo dyskutowałyśmy o uczuciach, które wygasają, o rozstaniach i przemijaniu czasu, o nieuchronnej starości połączonej z oczekiwaniem na, a także o braku więzi między pokoleniami i cierpieniem z tym związanym. Zdecydowanie polecamy, warto przeczytać!

„Strażnik tajemnic" jest pierwszą powieścią Kate Morton, którą miałyśmy okazję przeczytać. Zgodnie stwierdziłyśmy, że to dobra powieść obyczajowa, w której akcja rozgrywa się w dwóch planach czasowych, współcześnie i w roku 1941. Mamy klamrę narracyjną, to samo zdarzenie zarówno rozpoczyna, jak i kończy. Mocną stroną powieści jest to, że autorka skupia się na relacjach rodzinnych i bazuje na tajemnicach. A jeśli chodzi o bohaterów to każdy z nich trzyma w sobie zaledwie kawałek historii, a stopniowe poznanie ich, pozwala ją mozolnie złożyć w całość. Choć początek powieści może sprawiać trudność, to warto przez niego przejść, bo kiedy akcja nabierze tempa, a poszczególne wydarzenia zaczną się wyjaśniać, gdy Laurel będzie zdobywać nowe informacje, działając wręcz jak doskonały detektyw (czytała pamiętniki, listy, odwiedzała miejsca ważne dla tej historii), książka staje się świetna i nie można się od niej oderwać. Polecamy!

 Kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki odbędzie się 29 października. Będziemy dyskutować o książkach H. Cygler „Złodziejki czasu” oraz Jassie Burton „Miniaturzystka”.